Przejdź do komentarzyFotogenne
Tekst 48 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-08-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1590

ostatniej nocy byłem grzesznikiem 

zamkniętym w klatce. zwierzęciem wystawionym  

na pastwę Oficjum 


sen, niczym przestronne mieszkanie 

o obdartych z tynku, surowych ścianach 


ja - nieoświecony zagubieniec, chłopaczek w labiryncie 

próbuję znaleźć właściwą drogę 

uniknąć rozgrzanego żelaza 


błąkam się  

korytarzyki żłobione światłem w czarnej materii 

gasną, zapadają się do wnętrza, gdy tylko  

próbuję po nich iść  


choć od ładnych paru godzin jestem na nogach 

czuję, że ciągle trwa epileptyczny taniec 

wirują iskry i opiłki żelaza 

płatki blaszanych różyczek  


niewybudzalny marzyciel, poeta w skórze psa 

kuli się ze strachu przed czekającą karą

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Tak zdaje się, niestety, miewa większość poetów,niedostrzeżonych w porę, czyli za życia.
avatar
Bardzo dobry wiersz Flo
avatar
Lubię Twoje wiersze.
Sa po prostu dobrze skonstruowane, z dobrą metaforyką, co łącznie tworzy klimat.
Ten zawsze jest trochę dekadencki, ale kto autorowi zabroni?
Kwestią gustu jest nadmiar przymiotników, przysłówków itp, czyli chodzi o nadpisanie.
Ja raczej oszczędzam słowa, gdzie się tylko da, zostawiam czytelnikowi uzupełnienie.
Ale to moja maniera, więc nie ma sprawy.
Wiersz po prostu mi się podoba, bo jest napisany dobrze i mądrze.
avatar
wyobrażeniowy - b. dobry :)
avatar
Dziękuję Wszystkim za wpady i komenty.
© 2010-2016 by Creative Media
×