Przejdź do komentarzydrżenie dobra
Tekst 27 z 65 ze zbioru: Ten świat
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2013-01-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3414

wszystkim wolontariuszom WOŚP


ludzie mają złote serca

lecz puste kieszenie

jeden dzień tego nie zmieni

lecz jedno spojrzenie

może nawet łzy wywołać

nawet dobra drżenie

co popłynie rwącą rzeką

wywoła trzęsienie

ziemi nieba i ludzkości

wszystkiego trwałego

co na nogach twardo stoi

w kręgu świata tego

i odkręci się zaklęcie

popłynie z pustego

ludzkie serca złotoszczere

nagnie do dobrego

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Szkoda, ze tylko przez jeden pryzmat widzi Pani mój utwór...
Mam nadzieję, że inni użytkownicy portalu też się wypowiedzą.
avatar
Ideologicznie zgadzam się z przedmówczynią (nie przepadam za "telewizyjnym świętym" i uważam, że reklamy ma aż nadto). Wydaje mi się jednak, że autorka wiersza ma prawo nie zgadzać się ze mną...
avatar
Drodzy Państwo! Chciałbym wyjaśnić, o czym jest ten wiersz. Po pierwsze jest on dedykowany pod rozwagę wszystkim wolontariuszom WOŚP, a nie ich ideałom. Po drugie wyraźnie napisałam, że jeden dzień nie zmieni ludzi, którzy deklarują, że mają złote serca, ale jak trzeba pomóc nie tylko finansowo, to jest już problem. Po trzecie uważam, że czasem wielka akcja jest mniejsza niż jedno spojrzenie człowieka, który błaga o pomoc. I właśnie wtedy może się zdarzyć drżenie dobra w najbardziej zatwardziałych sercach i ono właśnie może wywołać trzęsienie, może nas zmienić na całe życie. I chociaż mamy niewiele, będziemy chcieli pomagać. A tym samym staniemy się początkiem dobrego. Przepraszam za przydługą wykładnię, ale skoro wiersz był taki jednoznaczny, chciałam pokazać też mój punkt widzenia. I napisałam go w prosty sposób, bo dotyczy codzienności. Pozdrawiam!
avatar
nie zyczy Pani sobie - moich komentarzy,
dlatego,
pozostawilem noty, jeno swe.
dla mnie,
Pani wyjasnienie jest zdecydowanie dramtyczne,
acz calkiem zbyteczne.
jako literat nieokrzesany, zaapeluję koncowo;

towarzystwo wzajemnej adoracji,
jest wskazane, ale i wylacznie, np.na potancowce ludowej, lub miejskiej.
pisze?
nie wiem po co.
komentuje siebie, i kogoś?
też, nie wiem po co.
czasem, moglby ktos, i nawet mi podziekowac.
ale jakos, za wiele to jest, dla tego kogos.
a Wy Panie, i tu, o takich wielgich i spolecznych Sprawach rozgadujecie.
dz
avatar
no dobra.
i ja zagram na koniec.
mozna, wylaczajac Autorke, tego niesamowitego Dziela?

" a róbta, co chceta"
avatar
Może nie jest to szczyt osiągnięć poetyckich, gdyż taki być nie może, jak że jest to wiersz okazjonalny, co mocno wyeksponowała medicus. Jednak poruszone problemy są bardzo istotne. Nie mam natomiast zamiaru i ochoty polemizować z autorami niektórych wypowiedzi, gdyż część z nich wchodzi na płaszczyznę światopoglądu i ideologii, a, jak to wielokrotnie pisałem, jestem zagorzałym przeciwnikiem poruszania tych problemów w poezji.
Natomiast komunikuję, że do niedawna pracowałem w szkole jako nauczyciel i nigdy nie dostrzegłem nawet najmniejszego symptomu świadczącego o naciskach na uczniów lub nauczycieli, by byli wolontariuszami WOŚP. A uczestniczyli w tej akcji masowo. Mieli też wsparcie niektórych księży katechetów. Popularna też i skuteczna była w mojej szkole akcja "Góra grosza". I też nikt młodzieży do tego nie zmuszał. A chociaż nie jestem fanem stylu bycia J. Owsiaka, bo to inny temperament, to zawsze w dniu grania WOŚP wychodzę na spacer choćby po to, by wrzucić coś do skarbonki. I zazwyczaj jest to banknot.
avatar
"Coście uczynili najmniejszemu - mnieście uczynili" (czy jakoś tak, bo cytuję z pamięci)
avatar
Z dedykacją czy bez wiersz niesie szczerozłote przesłanie:

wspierajmy się i dzielmy zawsze tylko tym najlepszym
© 2010-2016 by Creative Media
×