Przejdź do komentarzyDetektyw i panny cz. Mysz zastępcza/Myszka 1
Tekst 3 z 6 ze zbioru: Fragmenty wydanych powieści
Autor
Gatuneksensacja / kryminał
Formaproza
Data dodania2018-01-22
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1218

Na tym zamykały się akta Martina Bock.

Dirk podniósł znad nich oczy i wtem spojrzenie jego spotkało się ze spojrzeniem dwóch czarnych błyszczących paciorków. Na brzegu biurka kucała mała brązowa myszka. W różowych łapkach trzymała spory okruch chleba. Na chwilę przerwała przeżuwanie, lecz uznawszy, że sytuacja nie przedstawia się groźnie, odgryzła spokojnie następny kęs. Przekonanie myszki o łagodności Wielkiego Człowieka za biurkiem było oczywiście wynikiem nieporozumienia. Doświadczenia młodego zwierzątka ograniczały się jedynie do dwóch czy trzech spotkań ze spontanicznie reagującymi paniami w sąsiednim salonie fryzjerskim. Piski, okrzyki i podskoki irytowały pokojowo nastawioną myszkę. Już tydzień temu opuściła niegościnny lokal i przeniosła się do komisariatu. Przyzwyczaiła się wieczorną godziną wdrapywać na wysoki mebel i w towarzystwie Dirka spożywać skromny lecz smaczny posiłek. Wielki Człowiek był dobrym towarzyszem. Siedział zawsze prawie bez ruchu, unikał gwałtownych gestów, milczał.

Dziś po raz pierwszy spojrzeli sobie w oczy...

Ze strony Dirka znajomość ta przedstawiała się inaczej. Nie miał o niej dotychczas pojęcia...

Po upływie kilkunastu sekund, gdy ustąpił paraliż i serce dzielnego policjanta znów zaczęło bić, Dirk podniósł się z krzesła i ostrożnie opuścił miejsce pracy. Postanowił nigdy już tu nie wracać.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×