Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2018-06-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1620 |
Zerwała się wichura i powiało nowym. Chciało mi się wycinać hołubce, tarzać z entuzjazmu i oczekiwałem zmian. Ale choć nastąpiły, to nie były to te, których się spodziewałem.
Na dzień dobry HISTORIA potknęła się na faktach i jak ze starego materaca, powyskakiwały nowe pluskwy o sensacyjnym kształcie białych plam.
Z pewnym nieśmiałym zdziwieniem dowiadywałem się, że zdarzenia, którymi futrowano mnie na okrągło, albo nie miały miejsca, albo miały odwrotny przebieg.
Z gębą pustą jak stodoła dowiadywałem się, że to, co wiem, już nie ma poprzedniej wartości a ludzie, którzy mnie odpytywali z dat, miejsc i bitew, w żywe oczy wypierali się, że mnie kiedykolwiek ich uczyli. Twierdzili, że przeciwnie: starali się mi zaszczepić wczoraj to, co wyznają dzisiaj.
A po `dzień` dobry, zaczęło się; do boju, zwartą tyralierą, uzbrojone po sam kołtun, wyruszyły rzesze harcowników siejąc postrach i zamęt.
Na przedzie kroczyły grupy jazgotliwych bywalców jakiejkolwiek idei, za nimi zaś, kunktatorskim sprintem, lazły awangardowe hordy epigonów z REWELACYJNYMI objawieniami i kółkami w nosie.
Nastąpił gorący okres niezmożonego politykowania, łopotania sztandarem i buńczucznego wywijania szabelką z dykty.
Prawdę, jeżeli była o minutę starsza od obalonych założeń, kierowano do ideowej wulkanizacji i dostosowywano ją do obowiązujących mniemań.
Życiorysy o niestosownym zabarwieniu zostawały unieważnione i w te dyrdy zweryfikowane pod kątem zapotrzebowania.
Upowszechniła się tendencja do wyrażania głupich pojęć.
Zaczęła obowiązywać maniera pouczania i dawania uzdrowicielskich recept.
Powstawały NOWATORSKIE konkurencje sportowe: rzucanie demagogicznymi hasłami i skok na kasę.
Tworzono bractwa myślących PATRIOTYCZNIE, by nocą, w przerwie na hulanki i swawole, płodzić ustawy prosto z bubla.
Wszystko, co ludzkie, nie miało teraz sensu: rodziło się bez głębszego zastanowienia, a luksus wypowiadania trafnych i dokończonych myśli, był zjawiskiem tępionym i niedopuszczalnym.
Nastąpił więc u mnie rozczarowany etap wycofywania się z życia. Z tych jego sfer, które coraz częściej poddawane były absurdalnym makijażom.
Nadeszły chwile zwątpienia w istnienie ludzi myślących logicznie, dłużące się chwile zmagań z jaskiniowymi problemami.
Pojawiło się szarpiące nerwy użeranie z tym, co dotąd nie podlegało dyskusji, co ciągle jednak było podważane przez ludzi, których do wczoraj nie znał nikt.
oceny: bezbłędne / znakomite
Najpierw mieliśmy teoretyczną wolność, później teoretyczne państwo, a teraz teoretyczną demokrację.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Kilka potknięć interpunkcyjnych. Brakuje przecinków przed: a ludzie, siejąc; zbędne przecinki przed: powyskakiwały, albo nie, zaczęło. Mam też wątpliwości, czy zaoszczędzić to, czy tez tego.
oceny: bezbłędne / znakomite
"moja" prawda NIE JEST "twoją" prawdą a "nasze" racje RÓŻNIĄ SIĘ od "waszych" racji,
może ludziom odebrać nie tylko spokój, ale i resztki rozumu
et cetera, et cetera, et cetera
Prawda jest r e l a t y w n a, a bramki - dwie